Wroclaw: Różnice pomiędzy wersjami

Z almanach wrocławski
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
Linia 9: Linia 9:
 
|bgcolor="f3f3ff"|Powojenna wymiana ludności zmieniła nie tylko narodowy ale i wyznaniowy charakter miasta. Prosowiecka władza nie pozwalała jednak na "skatolicyzowanie" krajobrazu kapliczkami i krzyżami. Dopiero od końca lat 80. XX w. powstawały kapliczki przydomowe. Pojawiały się kapliczki skrzynkowe na drzewach. Każda parafia miała ambicję postawienia chociaż jednego krzyża w jej granicach.  
 
|bgcolor="f3f3ff"|Powojenna wymiana ludności zmieniła nie tylko narodowy ale i wyznaniowy charakter miasta. Prosowiecka władza nie pozwalała jednak na "skatolicyzowanie" krajobrazu kapliczkami i krzyżami. Dopiero od końca lat 80. XX w. powstawały kapliczki przydomowe. Pojawiały się kapliczki skrzynkowe na drzewach. Każda parafia miała ambicję postawienia chociaż jednego krzyża w jej granicach.  
 
|-
 
|-
|bgcolor="f3f3ff"|Trochę inaczej było z wolnostojącymi figurami. Habsburski Śląsk, podobnie jak całe ich władztwo nasycony był pomnikami. Kolumny maryjne, Trójcy Świętej czy figury św. Jana Nepomucena. Barokowa rzeźba monumentalna była w okresie kontrreformacji argumentem w "dyskusji ideologicznej" wspieranego przez władców Kościoła katolickiego z protestantami. Dlatego ustawiane były w centrach miast najczęściej w Rynku. Silny Wrocław, mimo że leżał w księstwie bezpośrednio należącym do króla Czech, nie dał sobie narzucić takiego pomnika koło ratusza. Byłby to codzienny dotkliwy widok dla dumnych wrocławskich rajców wyznających ikonoklastyczną religię. Z tych samych względów statui takich nie ma przy miejskich farach czyli kościele pw. św. Elżbiety i  świątyni pw. św. Marii Magdaleny. Powstawały przy kościołach, które zostały w rękach biskupa wrocławskiego i zakonów oraz na stanowiącym kościelną enklawę w Mieście Ostrowie Tumskim. To tu, by może w ramach prestiżowej rekompensaty, stanął imponujący, największy w świecie,  pomnik św. Jana Nepomucena.   
+
|bgcolor="f3f3ff"|Trochę inaczej było z wolnostojącymi figurami. Habsburski Śląsk, podobnie jak całe ich władztwo nasycony był pomnikami. Kolumny maryjne, Trójcy Świętej czy figury św. Jana Nepomucena. Barokowa rzeźba monumentalna była w okresie kontrreformacji argumentem w "dyskusji ideologicznej" wspieranego przez władców Kościoła katolickiego z protestantami. Dlatego ustawiane były w centrach miast najczęściej w Rynku. Silny Wrocław, mimo że leżał w księstwie bezpośrednio należącym do króla Czech, nie dał sobie narzucić takiego pomnika koło ratusza. Byłby to codzienny dotkliwy widok dla dumnych wrocławskich rajców wyznających ikonoklastyczną religię. Z tych samych względów statui takich nie ma przy miejskich farach czyli kościele pw. św. Elżbiety i  świątyni pw. św. Marii Magdaleny. Powstawały przy kościołach, które zostały w rękach biskupa wrocławskiego i zakonów oraz na stanowiącym kościelną enklawę w Mieście Ostrowie Tumskim. To tu, być może w ramach prestiżowej rekompensaty, stanął imponujący, największy w świecie,  pomnik św. Jana Nepomucena.   
 
</td></tr>
 
</td></tr>
 
</table>
 
</table>

Wersja z 19:44, 31 maj 2020