Brogowe kapliczki św. Jana Nepomucena w Tarnowie i Nowogrodzie

Z almanach wrocławski
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
1. Kapliczka brogowa w Nowogrodzie (fot. 2001).
2. Rzeźby św. Jana Nepomucena z kapliczek w Tarnowie i Nowogrodzie.

We wsi Tarnowo, w gm. Miastkowo, w pow. łomżyńskim, znajduje się kapliczka brogowa z figurą św. Jana Nepomucena (fot. 3), ufundowana w 1839 r. przez miejscowych dziedziców Ciemieniewskich[1]. Drewniana, oparta na czterech słupach. Z trzech stron otwarta dwuczłonowymi arkadami wyciętymi w belkach, czwarta strona (tył) jest oszalowana. Oczywiście kapliczka była wielokrotnie odnawiana i zmieniała swój wygląd, np. poprzedni namiotowy dach był blaszany (fot. 4), wcześniej był kryty papą a dawniej, tak jak dziś (2001), gontem. Pierwotnie być może pokrycie stanowiła słoma. Przydrożna kapliczka i rzeźba z Tarnowa stały się wzorem dla kapliczki i figury św. Jana Nepomucena w Skansenie Kurpiowskim w Nowogrodzie.

Na zdjęciu nr 2, pierwsze dwie rzeźny od lewej św. Jana Nepomucena w kapliczce brogowej w Tarnowie (przed 1982 i 2001), a figura z prawej to rzeźba w kapliczce brogowej w Skansenie Kurpiowskim w Nowogrodzie. Rzeźba jest starsza i nie wiadomo skąd pochodzi. Jest to klasyczna późnobarokowa, warsztatowa drewniana rzeźba św. Jana Nepomucena, w najbardziej klasycznym dla niego typie (wywodzącym się z figury na Moście Karola w Pradze) i można ją z dużym prawdopodbieństwem datować na drugą połowę XVIII w. Zagadkę jej pojawienia się w Tarnowie próbuje wyjaśnić legenda, wg której święty przypłynął rzeczką Wszerzecz do Tarnowa i został wyłowiony przez mieszkańców. Jest to typowa Nepomucka legenda dotycząca wielu rzeźb św. Nepomucna. W tym wypadku ziarna prawdy można doszukiwać się w tym, że kapliczka i rzeźba nie pwostąay w tym samym czasie lecz fundowano kapliczkę pod przywiezioną skądś przez właściciela wsi rzeźbę. Mieszkańcy wsi opowiadają też, że podczas I wojny światowej wrzucony do wody przez żołnierzy rosyjskich św. Jan, w cudowny sposób przypłynął z powrotem. Podobno też kilkadziesiąt lat temu figurę zmyła do rzeki powódź ale święty nie chciał opuścić Tarnowa i nie odpłynął. Można też usłyszeć we wsi powiedzenie: "Odsunął się jak św. Jan od Tarnowa". Wzięło się ono stąd, że niegdyś blisko kapliczki nie było zabudowań i stała ona jakby w oddali od wsi. Jest to również spotykane powiedzenie w innych miejscach, w wypadku kapliczek z Janem Nepomucenem. Mówią tak mieszkańcy okolic Sadownego Węgrowskiego o Nepomucenie z Zalesia. Mieszkańcy Mierzynówki na Podlasiu mówią z kolei: Wypiął się jak Jan na Mierzynówkę", gdyż ich święty stoi tyłem do wsi.