Damianowice - krzyż kamienny: Różnice pomiędzy wersjami

Z almanach wrocławski
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
m
Linia 7: Linia 7:
 
'''Damianowice''' ''(niem. Damsdorf)'' gmina Kobierzyce, powiat wrocławski.
 
'''Damianowice''' ''(niem. Damsdorf)'' gmina Kobierzyce, powiat wrocławski.
  
Przy skrzyżowaniu szosy z Dobkowic w kierunku Rękowa, za drogą w głąb wsi Damianowice, stoi średniowieczny<ref name="Katalog">''Katalog zabytków sztuki w Polsce, Tom IV Zeszyt 2 Sobótka, Kąty Wrocławskie i okolice.'' Warszawa: 1991, s. 13.</ref> krzyż kamienny, wykuty w jednym bloku granitu. Przez badaczy niemieckich uważany był za zabytek średniowiecznego prawa jako tzw. [[krzyż pokutny]], inaczej pojednania (Sühnekreuze)<ref name="Kutzer">Kutzer Paul. ''Alte Steinkreuze in Schlesien [w] Schlesische Heimat-Blätter.'' Zeitschrift für schlesische Kultur. Nr 16, 3. Jg., 1909/10 s. 412-413 oraz rys. 6.</ref><ref name="Hellmich">Hellmich Max. S''teinerne Zeugen mittelalterlichen Rechtes in Schlesien: Steinkreuze, Bildstocke, Staupsaulen, Galgen, Gerichtstische.'' Liegnitz: 1923, s. 24(22) oraz rys. tab. 1-5.</ref><ref name="Steller">Steller Walther. ''Steinkreuze und Erinnerungsmale in Niederschlesien.'' Mitteilungen der Schlesischen Gesellschaft für Volkskunde. Breslau 1934.</ref><ref name="Degen">Degen Kurt. ''Die Bau- und Kunstdenkmäler des Landkreises Breslau, Frankfurt.'' Weidlich: 1965, s. 36 (zestawienie dotyczy inwentaryzacji przeprowadzonej w latach 1936-1937).</ref>. Tak samo określany jest w polskiej powojennej literaturze <ref name ="Milka">Milka Józef. ''Kamienne pomniki średniowiecznego prawa.'' Wrocław: 1979</ref>. Należy zauważyć, że mianem krzyży pokutnych utarło się nazywać wszystkie kamienne monolitowe krzyże kamienne, w Polsce spotykane głównie na Dolnym Śląsku, niezależnie od rzeczywistego powodu ich fundacji, który najczęściej nie jest znany.
+
Przy skrzyżowaniu szosy z Dobkowic w kierunku Rękowa, za drogą w głąb wsi Damianowice, stoi średniowieczny<ref name="Katalog">''Katalog zabytków sztuki w Polsce, Tom IV Zeszyt 2 Sobótka, Kąty Wrocławskie i okolice.'' Warszawa: 1991, s. 13.</ref> krzyż kamienny, wykuty w jednym bloku granitu. Przez badaczy niemieckich uważany był za zabytek średniowiecznego prawa jako tzw. [[krzyż pokutny]], inaczej pojednania (Sühnekreuze)<ref name="Kutzer">Kutzer Paul. ''Alte Steinkreuze in Schlesien [w] Schlesische Heimat-Blätter.'' Zeitschrift für schlesische Kultur. Nr 16, 3. Jg., 1909/10 s. 412-413 oraz rys. 6.</ref><ref name="Hellmich">Hellmich Max. S''teinerne Zeugen mittelalterlichen Rechtes in Schlesien: Steinkreuze, Bildstocke, Staupsaulen, Galgen, Gerichtstische.'' Liegnitz: 1923, s. 24(22) oraz rys. tab. 1-5.</ref><ref name="Steller">Steller Walther. ''Steinkreuze und Erinnerungsmale in Niederschlesien.'' Mitteilungen der Schlesischen Gesellschaft für Volkskunde. Breslau 1934.</ref><ref name="Degen">Degen Kurt. ''Die Bau- und Kunstdenkmäler des Landkreises Breslau, Frankfurt.'' Weidlich: 1965, s. 36 (zestawienie dotyczy inwentaryzacji przeprowadzonej w latach 1936-1937).</ref>. Tak samo określany jest w polskiej powojennej literaturze <ref name ="Milka">Milka Józef. ''Kamienne pomniki średniowiecznego prawa.'' Wrocław: 1979</ref>. Należy zauważyć, że mianem krzyży pokutnych utarło się nazywać wszystkie kamienne monolitowe krzyże kamienne, w Polsce spotykane głównie na Dolnym Śląsku, niezależnie od rzeczywistego powodu ich fundacji, który najczęściej nie jest znany. Ta popularna tendencja, propagowana i utrwalana przez nieświadomych amatorów, nie ma oczywiście potwierdzenia w źródłach historycznych.
  
W przypadku krzyża z Damianowic hipoteza o jego pochodzeniu, wywodzącym się z realizacji przez zabójcę jednego z warunków ugody (umowy pojednawczej) z rodziną zabitego (krzyż pokutny sensu stricto), jest uprawdopodobniona znajdującym się na nim znakiem. Według opisu i rysunku Paula Kutzera sprzed stu lat<ref name="Kutzer" />(fot. 2) oraz rysunku Maxa Hellmicha z 1923 r.<ref name="Hellmich />(fot. 4) krzyż posiada w dolnej części ryt topora. Informację tę potwierdza również opis w katalogu zabytków byłego powiatu wrocławskiego, wydanym w 1965 r., ale opartym na inwentaryzacji z lat 1935-1937<ref name="Degen"/>. Aktualnie krzyż jest zakopany głęboko w ziemię i rytu kończącego się, według rysunków sprzed wieku, w połowie dolnej części pionowej belki, nie widać. Rysunki Pula Kutzera i Maxa Hellmicha umieszczają topór w tym samym miejscu, różnią się jednak kształtem. Nie można stwierdzić, który jest bliższy prawdy. Starszy sporządzony jest realistycznie, ale nie wiadomo, czy nie jest to swoista ''licentia poetica'' w przedstawieniu szczegółów. Kilkanaście lat późniejszy jest schematyczny. Należy też brać pod uwagę, że jego autor Max Hellmich, twórca przytaczanego pierwszego opracowania, starającego się ująć całościowo problematykę śląskich krzyży kamiennych, posługiwał się w swej pracy pomocą lokalnych informatorów, którzy przesyłali mu informacje i części krzyży nie widział osobiście. Intrygujące jest również to, że podaje on wysokość 150 cm<ref name="Hellmich"/>, wspominany katalog oparty na wizji z roku 1936/37 określa ją na 100 cm<ref name="Degen"/>, a mimo to potwierdza istnienie rytu, chociaż nie mógł on być po obniżeniu się krzyża o 50 cm widoczny. Oczywiście, jeżeli uznamy, że oba rysunki były prawidłowe, co jednak jest potwierdzone pośrednio tym, że dziś nie widać nawet kawałka rysunku topora. Zmniejszenie wysokości krzyża możliwe było tylko przez głębsze wkopanie go w ziemię lub uszkodzenie dolnej części pionowej belki, gdyż górna część krzyża jest dobrze zachowana. Należałoby przyjąć, że inwentaryzacja zabytków przeprowadzana na potrzeby katalogu oparła się co do rytu na ustaleniach wcześniejszych autorów, których prace są zresztą w katalogu podawane w bibliografii.
+
W przypadku krzyża z Damianowic hipoteza o jego pochodzeniu, wywodzącym się z realizacji przez zabójcę jednego z warunków ugody (umowy pojednawczej) z rodziną zabitego (krzyż pokutny sensu stricto), może być uprawdopodobniona znajdującym się na nim znakiem. Według opisu i rysunku Paula Kutzera sprzed stu lat<ref name="Kutzer" />(fot. 2) oraz rysunku Maxa Hellmicha z 1923 r.<ref name="Hellmich />(fot. 4) krzyż posiada w dolnej części ryt topora. Informację tę potwierdza również opis w katalogu zabytków byłego powiatu wrocławskiego, wydanym w 1965 r., ale opartym na inwentaryzacji z lat 1935-1937<ref name="Degen"/>. Aktualnie krzyż jest zakopany głęboko w ziemię i rytu kończącego się, według rysunków sprzed wieku, w połowie dolnej części pionowej belki, nie widać. Rysunki Paula Kutzera i Maxa Hellmicha umieszczają topór w tym samym miejscu, różnią się jednak kształtem. Nie można stwierdzić, który jest bliższy prawdy. Starszy sporządzony jest realistycznie, ale nie wiadomo, czy nie jest to swoista ''licentia poetica'' w przedstawieniu szczegółów. Kilkanaście lat późniejszy jest schematyczny. Należy też brać pod uwagę, że jego autor Max Hellmich, twórca przytaczanego pierwszego opracowania, starającego się ująć całościowo problematykę śląskich krzyży kamiennych, posługiwał się w swej pracy pomocą lokalnych informatorów, którzy przesyłali mu informacje i części krzyży nie widział osobiście. Intrygujące jest również to, że podaje on wysokość 150 cm<ref name="Hellmich"/>, wspominany katalog oparty na wizji z roku 1936/37 określa ją na 100 cm<ref name="Degen"/>, a mimo to potwierdza istnienie rytu, chociaż nie mógł on być po obniżeniu się krzyża o 50 cm widoczny. Oczywiście, jeżeli uznamy, że oba rysunki były prawidłowe, co jednak jest potwierdzone pośrednio tym, że dziś nie widać nawet kawałka rysunku topora. Zmniejszenie wysokości krzyża możliwe było tylko przez głębsze wkopanie go w ziemię lub uszkodzenie dolnej części pionowej belki, gdyż górna część krzyża jest dobrze zachowana. Należałoby przyjąć, że inwentaryzacja zabytków przeprowadzana na potrzeby katalogu oparła się co do rytu na ustaleniach wcześniejszych autorów, których prace są zresztą w katalogu podawane w bibliografii.
  
Wracając do znaczenia samego rytu, to jak stwierdziłem wyżej, jego istnienie uprawdopodabnia, że jest to rzeczywiście krzyż pokutny. Zasadniczo badacze uznają, że krzyże z wyrytymi na nich narzędziami zbrodni są krzyżami pokutnymi<ref name="Maisel P">Maisel Witold. ''Archeologia prawna Polski.'' Warszawa-Poznań: 1982, s. 164-166.</ref> i właśnie ten ryt pozwala z większym prawdopodobieństwem wyodrębnić je spośród ogółu archaicznych krzyży, mogących być również krzyżami pamiątkowymi, dewocyjnymi czy granicznymi<ref name="Maisel W">Maisel Witold. ''Archeologia prawna Europy.'' Warszawa-Poznań: 1989, s. 182.</ref>. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy konkretny ryt przedstawia narzędzie zbrodni, czy też może jest symbolem np. profesji czy stanu zabitego lub zmarłego, którego upamiętnia krzyż, np. miecz w przypadku rycerza. Niewątpliwie jednak pojawienie się takiego symbolu daje dużą pewność, że upamiętnia on tragiczne zdarzenie. W przypadku jednak braku powiązanego z danym zabytkiem dokumentu (umowy) czy innego pewnego przekazu nie daje gwarancji, że jest to krzyż pokutny, gdyż może być to również krzyż pamiątkowy wystawiony przez rodzinę zabitego<ref name="Dobrzyniecki Z">Dobrzyniecki Arkadiusz. ''Krzyże i kapliczki pokutne ziemi złotoryjskiej - historia pewnego mitu.'' Pomniki Dawnego Prawa. Zeszyt 11-12, wrzesień-grudzień 2010, s. 35.</ref>. Reasumując, z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że krzyż w Damianowicach jest związany z czyjąś tragiczną śmiercią, a z pewną dozą ostrożności, że jest to krzyż pokutny wystawiony przez zabójcę w ramach umowy kompozycyjnej.
+
Wracając do znaczenia samego rytu, to jak napisano wyżej, jego istnienie może uprawdopodabniać, że jest to rzeczywiście krzyż pokutny (pojednania). Zasadniczo badacze uznają, że krzyże z wyrytymi na nich narzędziami zbrodni są krzyżami pokutnymi<ref name="Maisel P">Maisel Witold. ''Archeologia prawna Polski.'' Warszawa-Poznań: 1982, s. 164-166.</ref> i właśnie ten ryt pozwala z większym prawdopodobieństwem wyodrębnić je spośród ogółu archaicznych krzyży, mogących być również krzyżami pamiątkowymi, dewocyjnymi czy granicznymi<ref name="Maisel W">Maisel Witold. ''Archeologia prawna Europy.'' Warszawa-Poznań: 1989, s. 182.</ref>. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy konkretny ryt przedstawia narzędzie zbrodni, czy też może jest symbolem np. profesji czy stanu społecznego zabitego lub zmarłego, którego upamiętnia krzyż, np. miecz w przypadku rycerza. Niewątpliwie jednak pojawienie się takiego symbolu pozwala domniemywać, że upamiętnia on tragiczne zdarzenie, lecz w przypadku braku powiązanego z danym zabytkiem dokumentu (umowy) czy innego pewnego przekazu nie daje gwarancji, że jest to krzyż pokutny, gdyż może być to również krzyż pamiątkowy wystawiony przez rodzinę zabitego<ref name="Dobrzyniecki Z">Dobrzyniecki Arkadiusz. ''Krzyże i kapliczki pokutne ziemi złotoryjskiej - historia pewnego mitu.'' Pomniki Dawnego Prawa. Zeszyt 11-12, wrzesień-grudzień 2010, s. 35.</ref>. Reasumując, z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że krzyż w Damianowicach jest związany z czyjąś tragiczną śmiercią, a z pewną dozą ostrożności, że jest to krzyż pokutny wystawiony przez zabójcę w ramach umowy kompozycyjnej.
  
Te z umów kompozycyjnych, które zawierały zobowiązanie zabójcy do ufundowania krzyża lub kapliczki pokutnej, często wskazywały też miejsce ich ustawienia. Mogło to być miejsce zdarzenia, miejsce pochówku lub inne miejsce wskazane przez rodzinę zabitego<ref name="Maisel P"/>. Z wiekami zacierała się pamięć okolicznych mieszkańców o przyczynach wystawienia krzyża i często zdarzało się, że były one przenoszone jako ciekawe "starożytności". Umieszczano je pod kościołami, czasami wmurowywano w mur cmentarzy przykościelnych przy okazji ich stawiania lub remontów. Nieraz po prostu ustawiano w bardziej reprezentacyjnym miejscu: na skrzyżowaniu dróg, przy głównej ulicy miejscowości, czy też gromadzono w jednym miejscu, jak w nieodległych od Damianowic Galowicach, gdzie miejsce ustawienia 3 krzyży zaczęto nazywać Dreikreuzgewende, lub w Wierzbnej w powiecie świdnickim, gdzie w celach kolekcjonerskich zgromadzono w parku przypałacowym 7 kamiennych krzyży<ref name="Scheer">Scheer Andrzej. ''Krzyże pokutne ziemi świdnickiej.'' Świdnica: 1987, s. 40-41.</ref>.
+
Te z umów kompozycyjnych, które zawierały zobowiązanie zabójcy do ufundowania krzyża lub kapliczki pokutnej, często wskazywały też miejsce ich ustawienia. Mogło to być miejsce zdarzenia, miejsce pochówku lub inne miejsce wskazane przez rodzinę zabitego<ref name="Maisel P"/>. Z czasem zacierała się pamięć okolicznych mieszkańców o przyczynach wystawienia krzyża i często zdarzało się, że były one przenoszone jako ciekawe "starożytności". Umieszczano je pod kościołami, czasami wmurowywano w mur cmentarzy przykościelnych przy okazji ich stawiania lub remontów. Nieraz po prostu ustawiano w bardziej reprezentacyjnym miejscu: na skrzyżowaniu dróg, przy głównej ulicy miejscowości, czy też gromadzono w jednym miejscu, jak w nieodległych od Damianowic Galowicach, gdzie miejsce ustawienia 3 krzyży zaczęto nazywać Dreikreuzgewende, lub w Wierzbnej w powiecie świdnickim, gdzie w celach kolekcjonerskich zgromadzono w parku przypałacowym 7 kamiennych krzyży<ref name="Scheer">Scheer Andrzej. ''Krzyże pokutne ziemi świdnickiej.'' Świdnica: 1987, s. 40-41.</ref>.
  
 
Przez ostatnie sto kilkadziesiąt lat krzyż w Damianowicach nie był przemieszczany. Nie wiadomo, czy znajduje się w pierwotnym miejscu położenia, chociaż usytuowanie na skraju wsi przy skrzyżowaniu dróg powoduje takie domysły<ref name="Milka/>. Ustalenie faktu położenia krzyża w pierwotnym miejscu może mieć znaczenie ze względu na hipotezę, że osoby tracące życie gwałtownie, które nie przyjęły sakramentów, nie mogły być grzebane w poświęconej ziemi cmentarza i były chowane nieraz w miejscu zabójstwa, a taki krzyż równocześnie upamiętniał miejsce pochówku. Ewentualne badania archeologiczne mogłyby pomóc w ustaleniu powodu fundacji.
 
Przez ostatnie sto kilkadziesiąt lat krzyż w Damianowicach nie był przemieszczany. Nie wiadomo, czy znajduje się w pierwotnym miejscu położenia, chociaż usytuowanie na skraju wsi przy skrzyżowaniu dróg powoduje takie domysły<ref name="Milka/>. Ustalenie faktu położenia krzyża w pierwotnym miejscu może mieć znaczenie ze względu na hipotezę, że osoby tracące życie gwałtownie, które nie przyjęły sakramentów, nie mogły być grzebane w poświęconej ziemi cmentarza i były chowane nieraz w miejscu zabójstwa, a taki krzyż równocześnie upamiętniał miejsce pochówku. Ewentualne badania archeologiczne mogłyby pomóc w ustaleniu powodu fundacji.

Wersja z 15:44, 21 sie 2021

Monolitowe kamienne krzyże



Krzyż pojednania Damianowice
1. Kamienny krzyż w Damianowicach, fot. 2012
Krzyż pokutny w Damianowicach
2. rys. 1910, Paul Kutzer
Krzyż pojednania, Damianowice
4. rys. 1923, Max Hellmich
Krzyż pokutny Damianowice
3. Kamienny krzyż w Damianowicach, fot. 2012
Krzyż pokutny w Damianowicach
5. Kamienny krzyż w Damianowicach, fot. 2012

Damianowice (niem. Damsdorf) gmina Kobierzyce, powiat wrocławski.

Przy skrzyżowaniu szosy z Dobkowic w kierunku Rękowa, za drogą w głąb wsi Damianowice, stoi średniowieczny[1] krzyż kamienny, wykuty w jednym bloku granitu. Przez badaczy niemieckich uważany był za zabytek średniowiecznego prawa jako tzw. krzyż pokutny, inaczej pojednania (Sühnekreuze)[2][3][4][5]. Tak samo określany jest w polskiej powojennej literaturze [6]. Należy zauważyć, że mianem krzyży pokutnych utarło się nazywać wszystkie kamienne monolitowe krzyże kamienne, w Polsce spotykane głównie na Dolnym Śląsku, niezależnie od rzeczywistego powodu ich fundacji, który najczęściej nie jest znany. Ta popularna tendencja, propagowana i utrwalana przez nieświadomych amatorów, nie ma oczywiście potwierdzenia w źródłach historycznych.

W przypadku krzyża z Damianowic hipoteza o jego pochodzeniu, wywodzącym się z realizacji przez zabójcę jednego z warunków ugody (umowy pojednawczej) z rodziną zabitego (krzyż pokutny sensu stricto), może być uprawdopodobniona znajdującym się na nim znakiem. Według opisu i rysunku Paula Kutzera sprzed stu lat[2](fot. 2) oraz rysunku Maxa Hellmicha z 1923 r.[3](fot. 4) krzyż posiada w dolnej części ryt topora. Informację tę potwierdza również opis w katalogu zabytków byłego powiatu wrocławskiego, wydanym w 1965 r., ale opartym na inwentaryzacji z lat 1935-1937[5]. Aktualnie krzyż jest zakopany głęboko w ziemię i rytu kończącego się, według rysunków sprzed wieku, w połowie dolnej części pionowej belki, nie widać. Rysunki Paula Kutzera i Maxa Hellmicha umieszczają topór w tym samym miejscu, różnią się jednak kształtem. Nie można stwierdzić, który jest bliższy prawdy. Starszy sporządzony jest realistycznie, ale nie wiadomo, czy nie jest to swoista licentia poetica w przedstawieniu szczegółów. Kilkanaście lat późniejszy jest schematyczny. Należy też brać pod uwagę, że jego autor Max Hellmich, twórca przytaczanego pierwszego opracowania, starającego się ująć całościowo problematykę śląskich krzyży kamiennych, posługiwał się w swej pracy pomocą lokalnych informatorów, którzy przesyłali mu informacje i części krzyży nie widział osobiście. Intrygujące jest również to, że podaje on wysokość 150 cm[3], wspominany katalog oparty na wizji z roku 1936/37 określa ją na 100 cm[5], a mimo to potwierdza istnienie rytu, chociaż nie mógł on być po obniżeniu się krzyża o 50 cm widoczny. Oczywiście, jeżeli uznamy, że oba rysunki były prawidłowe, co jednak jest potwierdzone pośrednio tym, że dziś nie widać nawet kawałka rysunku topora. Zmniejszenie wysokości krzyża możliwe było tylko przez głębsze wkopanie go w ziemię lub uszkodzenie dolnej części pionowej belki, gdyż górna część krzyża jest dobrze zachowana. Należałoby przyjąć, że inwentaryzacja zabytków przeprowadzana na potrzeby katalogu oparła się co do rytu na ustaleniach wcześniejszych autorów, których prace są zresztą w katalogu podawane w bibliografii.

Wracając do znaczenia samego rytu, to jak napisano wyżej, jego istnienie może uprawdopodabniać, że jest to rzeczywiście krzyż pokutny (pojednania). Zasadniczo badacze uznają, że krzyże z wyrytymi na nich narzędziami zbrodni są krzyżami pokutnymi[7] i właśnie ten ryt pozwala z większym prawdopodobieństwem wyodrębnić je spośród ogółu archaicznych krzyży, mogących być również krzyżami pamiątkowymi, dewocyjnymi czy granicznymi[8]. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy konkretny ryt przedstawia narzędzie zbrodni, czy też może jest symbolem np. profesji czy stanu społecznego zabitego lub zmarłego, którego upamiętnia krzyż, np. miecz w przypadku rycerza. Niewątpliwie jednak pojawienie się takiego symbolu pozwala domniemywać, że upamiętnia on tragiczne zdarzenie, lecz w przypadku braku powiązanego z danym zabytkiem dokumentu (umowy) czy innego pewnego przekazu nie daje gwarancji, że jest to krzyż pokutny, gdyż może być to również krzyż pamiątkowy wystawiony przez rodzinę zabitego[9]. Reasumując, z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że krzyż w Damianowicach jest związany z czyjąś tragiczną śmiercią, a z pewną dozą ostrożności, że jest to krzyż pokutny wystawiony przez zabójcę w ramach umowy kompozycyjnej.

Te z umów kompozycyjnych, które zawierały zobowiązanie zabójcy do ufundowania krzyża lub kapliczki pokutnej, często wskazywały też miejsce ich ustawienia. Mogło to być miejsce zdarzenia, miejsce pochówku lub inne miejsce wskazane przez rodzinę zabitego[7]. Z czasem zacierała się pamięć okolicznych mieszkańców o przyczynach wystawienia krzyża i często zdarzało się, że były one przenoszone jako ciekawe "starożytności". Umieszczano je pod kościołami, czasami wmurowywano w mur cmentarzy przykościelnych przy okazji ich stawiania lub remontów. Nieraz po prostu ustawiano w bardziej reprezentacyjnym miejscu: na skrzyżowaniu dróg, przy głównej ulicy miejscowości, czy też gromadzono w jednym miejscu, jak w nieodległych od Damianowic Galowicach, gdzie miejsce ustawienia 3 krzyży zaczęto nazywać Dreikreuzgewende, lub w Wierzbnej w powiecie świdnickim, gdzie w celach kolekcjonerskich zgromadzono w parku przypałacowym 7 kamiennych krzyży[10].

Przez ostatnie sto kilkadziesiąt lat krzyż w Damianowicach nie był przemieszczany. Nie wiadomo, czy znajduje się w pierwotnym miejscu położenia, chociaż usytuowanie na skraju wsi przy skrzyżowaniu dróg powoduje takie domysły[6]. Ustalenie faktu położenia krzyża w pierwotnym miejscu może mieć znaczenie ze względu na hipotezę, że osoby tracące życie gwałtownie, które nie przyjęły sakramentów, nie mogły być grzebane w poświęconej ziemi cmentarza i były chowane nieraz w miejscu zabójstwa, a taki krzyż równocześnie upamiętniał miejsce pochówku. Ewentualne badania archeologiczne mogłyby pomóc w ustaleniu powodu fundacji.

Dawniej dominowało przekonanie o własnoręcznym odkuwaniu krzyży przez zabójców. Opinia ta powielana jest także często współcześnie i utrwalana powszechnie nawet przez publikacje poświęcone tematowi[11], pomimo że spotyka się z nieraz gwałtownym sprzeciwem niektórych badaczy. Podnoszą oni konieczność posiadania odpowiednich umiejętności i narzędzi, co ich zdaniem wyklucza całkowicie możliwość obrobienia kamiennego bloku przez przypadkową osobę[9]. Nie rozstrzygając tej kwestii, można stwierdzić, że pogląd o konieczności samodzielnego wykonania krzyża jest nie do utrzymania i funkcjonuje jako romantyczny mit. Nie można jednak chyba wykluczyć całkowicie tego typu przypadków. Niektóre z krzyży są obrobione tylko częściowo (np. z przodu). Przy założeniu, że wszystkie krzyże robione były przez fachowych rzemieślników, należałoby znaleźć wytłumaczenie tego typu niestaranności. Krzyż w Damianowicach, podobnie jak kilka innych krzyży w okolicach Wrocławia (Jaksonów, Przecławice, Żerniki we Wrocławiu), należy do tych wygładzonych z przodu i z odkutym tylko od kamiennego bloku tyłem.

Dane

Materiał Forma Inskrypcja Wiek
granitowy łaciński topór in situ? średniowiecze
Wymiary (cm) Wysokość Szerokość Grubość
M. Hellmich (1923)[3] 150 90 18
K. Degen (1936/37)[5] 100 90
(2012) 99 89 21

Położenie

  • Na północno-zachodnim krańcu wsi. Przy drodze z Dobkowic do Rękowa na wysokości wjazdu do wsi (droga do Pustkowa Wilczkowskiego). Po północnej stronie szosy.
  • Współrzędne N: 50° 55' 15" E: 16° 51' 9"

Przypisy

  1. Katalog zabytków sztuki w Polsce, Tom IV Zeszyt 2 Sobótka, Kąty Wrocławskie i okolice. Warszawa: 1991, s. 13.
  2. 2,0 2,1 Kutzer Paul. Alte Steinkreuze in Schlesien [w] Schlesische Heimat-Blätter. Zeitschrift für schlesische Kultur. Nr 16, 3. Jg., 1909/10 s. 412-413 oraz rys. 6.
  3. 3,0 3,1 3,2 3,3 Hellmich Max. Steinerne Zeugen mittelalterlichen Rechtes in Schlesien: Steinkreuze, Bildstocke, Staupsaulen, Galgen, Gerichtstische. Liegnitz: 1923, s. 24(22) oraz rys. tab. 1-5.
  4. Steller Walther. Steinkreuze und Erinnerungsmale in Niederschlesien. Mitteilungen der Schlesischen Gesellschaft für Volkskunde. Breslau 1934.
  5. 5,0 5,1 5,2 5,3 Degen Kurt. Die Bau- und Kunstdenkmäler des Landkreises Breslau, Frankfurt. Weidlich: 1965, s. 36 (zestawienie dotyczy inwentaryzacji przeprowadzonej w latach 1936-1937).
  6. 6,0 6,1 Milka Józef. Kamienne pomniki średniowiecznego prawa. Wrocław: 1979
  7. 7,0 7,1 Maisel Witold. Archeologia prawna Polski. Warszawa-Poznań: 1982, s. 164-166.
  8. Maisel Witold. Archeologia prawna Europy. Warszawa-Poznań: 1989, s. 182.
  9. 9,0 9,1 Dobrzyniecki Arkadiusz. Krzyże i kapliczki pokutne ziemi złotoryjskiej - historia pewnego mitu. Pomniki Dawnego Prawa. Zeszyt 11-12, wrzesień-grudzień 2010, s. 35.
  10. Scheer Andrzej. Krzyże pokutne ziemi świdnickiej. Świdnica: 1987, s. 40-41.
  11. Szlakiem krzyży pokutnych po obu stronach Odry. Kamienne zabytki dawnego prawa. Zielona Góra: 2011, s. 5.

Literatura

  • Kutzer Paul. Alte Steinkreuze in Schlesien. Schlesische Heimat-Blätter. Zeitschrift für schlesische Kultur. Nr 16, 3. Jg., 1909/10 s. 412-413 oraz rys. 6.
  • Hellmich Max. Steinerne Zeugen mittelalterlichen Rechtes in Schlesien: Steinkreuze, Bildstocke, Staupsaulen, Galgen, Gerichtstische, Liegnitz 1923, s. 24(22) oraz rys. tab. 1-5.
  • Steller Walther. Steinkreuze und Erinnerungsmale in Niederschlesien. Mitteilungen der Schlesischen Gesellschaft für Volkskunde. Breslau: 1934.
  • Degen Kurt. Die Bau- und Kunstdenkmäler des Landkreises Breslau. Frankfurt: Weidlich, 1965, s. 36 (zestawienie dotyczy inwentaryzacji przeprowadzonej w latach 1936-1937).
  • Milka Józef. Kamienne pomniki średniowiecznego prawa. Wrocław: 1979.
  • Katalog zabytków sztuki w Polsce, Tom IV Zeszyt 2 Sobótka, Kąty Wrocławskie i okolice. Warszawa: 1991, s. 13 (inwentaryzacja przeprowadzana w latach 1977-1980)


Publikacja - 2012 r.
Aktualizacja - 2012 r.