Figura św. Jana Nepomucena w Mrozowie koło Wrocławia: Różnice pomiędzy wersjami

Z almanach wrocławski
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
m
m
Linia 5: Linia 5:
 
Około 3 km od zachodnich granic [[Kapliczki, krzyże i figury przydrożne we Wrocławiu|Wrocławia]], na skwerze przy ul. Wyzwolenia, na jej skrzyżowaniu z ul. Bolesława Chrobrego, stoi pomnik św. Jana Nepomucena z I połowy XVIII w., prawdopodobnie z lat 40. Piaskowcowa późnobarokowa figura nieznanego artysty umieszczona jest na solidnym cokole z cechami stylu regencji.
 
Około 3 km od zachodnich granic [[Kapliczki, krzyże i figury przydrożne we Wrocławiu|Wrocławia]], na skwerze przy ul. Wyzwolenia, na jej skrzyżowaniu z ul. Bolesława Chrobrego, stoi pomnik św. Jana Nepomucena z I połowy XVIII w., prawdopodobnie z lat 40. Piaskowcowa późnobarokowa figura nieznanego artysty umieszczona jest na solidnym cokole z cechami stylu regencji.
  
Rzeźba pokazuje świętego w charakterystyczny dla niego sposób. Wikariusz generalny arcybiskupa praskiego stoi jak zawsze w jego barokowych przedstawieniach w lekkim [[kontrapost|kontrapoście]], ubrany w strój prałata z tego okresu. Na sutannę ma założoną komżę, a raczej bardziej elegancką [[rokieta|rokietę]] (komżę biskupią), na ramionach narzucony [[mantolet]], głowę przykrywa [[biret]] i zdobi jeden z [[atrybuty świętych|atrybutów tego świętego]], czyli aureola z pięciu gwiazd, które ukazały się w momencie jego śmierci w nurtach Wełtawy (nawiązanie do pięciu ran Chrystusa). Aureola jest uszkodzona i zostały z niej kikuty drutu wystające z boku głowy (stan 2012). Końce szat mają złocenia, echo dawnych zdobień rzeźby. Należy pamiętać, że Jan w Mrozowie, jak większość barokowych figur, był [[polichromia|polichromowany]]. Często ponowne malowania nie były już tak profesjonalne jak oryginalne, a nieraz wręcz amatorskie, jak w [[Figura św. Jana Nepomucena w Węgrach|Węgrach]]. Współczesne trendy estetyczne eksponują urok surowego kamienia i w tym duchu przeprowadzane są najczęściej renowacje. Kolejne atrybuty - krucyfiks i owiniętą wokół niego palmę męczeńską - święty trzyma w rękach. U jego stóp znajdowały się dwa putta (aniołki) prawdopodobnie z następnymi z niektórych atrybutów. Taka forma przedstawiania licznych przymiotów Jana Nepomucena (księga, zapieczętowany list, kłódka, klucz, wyrwany język, pieczęć, palec na ustach i inne) była częsta. Ostatnia wieść o puttach pochodzi z lat 20. XX w
+
Rzeźba pokazuje świętego w charakterystyczny dla niego sposób. Wikariusz generalny arcybiskupa praskiego stoi jak zawsze w jego barokowych przedstawieniach w lekkim [[kontrapost|kontrapoście]], ubrany w strój prałata z tego okresu. Na sutannę ma założoną komżę, a raczej bardziej elegancką [[rokieta|rokietę]] (komżę biskupią), na ramionach narzucony [[mantolet]], głowę przykrywa [[biret]] i zdobi jeden z [[atrybuty świętych|atrybutów tego świętego]], czyli aureola z pięciu gwiazd, które ukazały się w momencie jego śmierci w nurtach Wełtawy (nawiązanie do pięciu ran Chrystusa). Aureola jest uszkodzona i zostały z niej kikuty drutu wystające z boku głowy (stan 2012). Końce szat mają złocenia, echo dawnych zdobień rzeźby. Należy pamiętać, że Jan w Mrozowie, jak większość barokowych figur, był [[polichromia|polichromowany]]. Często ponowne malowania nie były już tak profesjonalne jak oryginalne, a nieraz wręcz amatorskie, jak w [[Figura św. Jana Nepomucena w Węgrach|Węgrach]]. Współczesne trendy estetyczne eksponują urok surowego kamienia i w tym duchu przeprowadzane są najczęściej renowacje. Kolejne atrybuty - krucyfiks i owiniętą wokół niego palmę męczeńską - święty trzyma w rękach. U jego stóp znajdowały się dwa [[putto|putta]] (aniołki) prawdopodobnie z następnymi z niektórych atrybutów. Taka forma przedstawiania licznych przymiotów Jana Nepomucena (księga, zapieczętowany list, kłódka, klucz, wyrwany język, pieczęć, palec na ustach i inne) była częsta. Ostatnia wieść o puttach pochodzi z lat 20. XX w
  
 
Lekko rozszerzający się ku dołowi cokół ujęty jest czterema [[woluta|wolutami]], zdobionymi pasami charakterystycznych dla okresu regencji  [[kampanula|kampanul]]. Na jego trzech ścianach znajdują się płaskorzeźby ze scenami z życia i kultu świętego. Z przodu najczęściej przedstawiana scena, czyli zrzucenie Jana Nepomucena z mostu Karola w Pradze do Wełtawy (fot. 3). Z prawej strony (po prawej ręce postaci), też często pokazywana, spowiedź królowej Zofii (fot. 4). Zachowanie tajemnicy tej spowiedzi było według legendy bezpośrednią przyczyną skazania spowiednika przez podejrzewającego żonę o zdradę króla. Płaskorzeźba po lewej stronie (fot. 5) interpretowana jest jako monstrancja z widoczną w niej hostią, co dziwne nawet przez naukowców i konserwatorów zaangażowanych w restaurację pomnika w 2005 r.<ref name="Renowacja">[https://www.uni-marburg.de/de/fb06/forschung/prof-dr-r-lenz/fruehererestaurierungen/nepomuk-nippern-klein.pdf ''Zur Restaurierung der Nepomukskulptur in Nippern/Mrozów''.] Rudolf Lenz, Restaurierungsprojekte in Schlesien, Philipps-Universität Marburg</ref> Tymczasem jest to obraz związany z kultem św. Jana Nepomucena, mianowicie relikwiarz z jego językiem widocznym w otworze. W 1719 r., w związku z przygotowaniami do beatyfikacji, odbyła się ekshumacja ciała. Kult męczennika już istniał. Pomimo upływu 326 lat zauważono, że jego język jest nienaruszony. Czy tak było, czy też powinno być ze względu na promowaną wówczas  przez jezuitów, a dziś uznawaną za legendę,  przyczynę śmierci z powodu zachowania tajemnicy spowiedzi, nie jest ważne. Język znalazł się w relikwiarzu w katedrze św. Wita, Wacława i Wojciecha na Hradczanach w Pradze, a kult świętego w Czechach charakteryzuje specyficzny obrzęd pokazywania relikwii podczas corocznych obchodów w dniu 16 maja.  Potocznie prażanie określają to jako święto języka lub nawet święto pokazania języka<ref group="U">W 1973 r. przeprowadzono badanie antropologiczne szczątków Jana z Pomuka, które potwierdziło ich autentyczność. Jednak te same badania stwierdziły również, że rzekomy cudownie zachowany język świętego jest w rzeczywistości pozostałością zmumifikowanej tkanki mózgowej. To ta resztka ciała Jana odegrała kluczową rolę w procesie kanonizacji, ponieważ (rzekome) zachowanie języka zostało uznane za jeden z czterech cudów potwierdzających świętość Jana. František Tomášek, późniejszy arcybiskup Pragi, tak skomentował wynik badań: ''Współczesna nauka odkryła, że ​​nie są to pozostałości języka św. Jana Nepomucena, ale pozostałości jego tkanki mózgowej, co zwiększa znaczenie relikwii, ponieważ język jest podporządkowany ludzkiemu mózgowi.''</ref>.  Powszechne są też przedstawienia języka traktowanego jako jeden z atrybutów świętego. Często trzyma go jeden z towarzyszących Janowi aniołków. Na tylnej ścianie postumentu znajduje się tylko kwadratowy otwór latarni zamknięty metalową kratką. Od przodu otwór latarni ma kształt gwiazdy (kolejne nawiązanie do ciał niebieskich towarzyszących śmierci Jana) i zamknięty jest kratką w kształcie gwiazdy z kolejną gwiazdą, pozłacaną, umieszczoną na środku. Miejsce na światło (latarnia) to typowy element cokołów św. Jana Nepomucena w okolicach Wrocławia ([[Św. Jan Nepomucen w Bukowie koło Żarowa na Dolnym Śląsku|Buków]], [[Kamionna]], [[Kąty Wrocławskie - figura św. Jana Nepomucena|Kąty Wrocławskie]], [[Figura św. Jana Nepomucena w Tyńcu nad Ślęzą|Tyniec nad Ślęzą]], [[Figura św. Jana Nepomucena na ul. Traugutta we Wrocławiu|Wrocław]] i inne). Niektóre z nich, zwłaszcza stojące, jak w Mrozowie, na wolnej ze wszystkich stron przestrzeni mają otwór na przestrzał, tak żeby światło z nich było widoczne jako punkt orientacyjny z każdej strony w czasach, gdy zapadający zmrok zakrywał ciemnością praktycznie całe miejscowości.
 
Lekko rozszerzający się ku dołowi cokół ujęty jest czterema [[woluta|wolutami]], zdobionymi pasami charakterystycznych dla okresu regencji  [[kampanula|kampanul]]. Na jego trzech ścianach znajdują się płaskorzeźby ze scenami z życia i kultu świętego. Z przodu najczęściej przedstawiana scena, czyli zrzucenie Jana Nepomucena z mostu Karola w Pradze do Wełtawy (fot. 3). Z prawej strony (po prawej ręce postaci), też często pokazywana, spowiedź królowej Zofii (fot. 4). Zachowanie tajemnicy tej spowiedzi było według legendy bezpośrednią przyczyną skazania spowiednika przez podejrzewającego żonę o zdradę króla. Płaskorzeźba po lewej stronie (fot. 5) interpretowana jest jako monstrancja z widoczną w niej hostią, co dziwne nawet przez naukowców i konserwatorów zaangażowanych w restaurację pomnika w 2005 r.<ref name="Renowacja">[https://www.uni-marburg.de/de/fb06/forschung/prof-dr-r-lenz/fruehererestaurierungen/nepomuk-nippern-klein.pdf ''Zur Restaurierung der Nepomukskulptur in Nippern/Mrozów''.] Rudolf Lenz, Restaurierungsprojekte in Schlesien, Philipps-Universität Marburg</ref> Tymczasem jest to obraz związany z kultem św. Jana Nepomucena, mianowicie relikwiarz z jego językiem widocznym w otworze. W 1719 r., w związku z przygotowaniami do beatyfikacji, odbyła się ekshumacja ciała. Kult męczennika już istniał. Pomimo upływu 326 lat zauważono, że jego język jest nienaruszony. Czy tak było, czy też powinno być ze względu na promowaną wówczas  przez jezuitów, a dziś uznawaną za legendę,  przyczynę śmierci z powodu zachowania tajemnicy spowiedzi, nie jest ważne. Język znalazł się w relikwiarzu w katedrze św. Wita, Wacława i Wojciecha na Hradczanach w Pradze, a kult świętego w Czechach charakteryzuje specyficzny obrzęd pokazywania relikwii podczas corocznych obchodów w dniu 16 maja.  Potocznie prażanie określają to jako święto języka lub nawet święto pokazania języka<ref group="U">W 1973 r. przeprowadzono badanie antropologiczne szczątków Jana z Pomuka, które potwierdziło ich autentyczność. Jednak te same badania stwierdziły również, że rzekomy cudownie zachowany język świętego jest w rzeczywistości pozostałością zmumifikowanej tkanki mózgowej. To ta resztka ciała Jana odegrała kluczową rolę w procesie kanonizacji, ponieważ (rzekome) zachowanie języka zostało uznane za jeden z czterech cudów potwierdzających świętość Jana. František Tomášek, późniejszy arcybiskup Pragi, tak skomentował wynik badań: ''Współczesna nauka odkryła, że ​​nie są to pozostałości języka św. Jana Nepomucena, ale pozostałości jego tkanki mózgowej, co zwiększa znaczenie relikwii, ponieważ język jest podporządkowany ludzkiemu mózgowi.''</ref>.  Powszechne są też przedstawienia języka traktowanego jako jeden z atrybutów świętego. Często trzyma go jeden z towarzyszących Janowi aniołków. Na tylnej ścianie postumentu znajduje się tylko kwadratowy otwór latarni zamknięty metalową kratką. Od przodu otwór latarni ma kształt gwiazdy (kolejne nawiązanie do ciał niebieskich towarzyszących śmierci Jana) i zamknięty jest kratką w kształcie gwiazdy z kolejną gwiazdą, pozłacaną, umieszczoną na środku. Miejsce na światło (latarnia) to typowy element cokołów św. Jana Nepomucena w okolicach Wrocławia ([[Św. Jan Nepomucen w Bukowie koło Żarowa na Dolnym Śląsku|Buków]], [[Kamionna]], [[Kąty Wrocławskie - figura św. Jana Nepomucena|Kąty Wrocławskie]], [[Figura św. Jana Nepomucena w Tyńcu nad Ślęzą|Tyniec nad Ślęzą]], [[Figura św. Jana Nepomucena na ul. Traugutta we Wrocławiu|Wrocław]] i inne). Niektóre z nich, zwłaszcza stojące, jak w Mrozowie, na wolnej ze wszystkich stron przestrzeni mają otwór na przestrzał, tak żeby światło z nich było widoczne jako punkt orientacyjny z każdej strony w czasach, gdy zapadający zmrok zakrywał ciemnością praktycznie całe miejscowości.

Wersja z 19:17, 22 lip 2021

1. Św. Jan Nepomucen w Mrozowie, fot. 2012
2. Św. Jan Nepomucen w Mrozowie, fot. 2004

Mrozów (niem. Nippern) gmina Miękinia, powiat średzki.

Około 3 km od zachodnich granic Wrocławia, na skwerze przy ul. Wyzwolenia, na jej skrzyżowaniu z ul. Bolesława Chrobrego, stoi pomnik św. Jana Nepomucena z I połowy XVIII w., prawdopodobnie z lat 40. Piaskowcowa późnobarokowa figura nieznanego artysty umieszczona jest na solidnym cokole z cechami stylu regencji.

Rzeźba pokazuje świętego w charakterystyczny dla niego sposób. Wikariusz generalny arcybiskupa praskiego stoi jak zawsze w jego barokowych przedstawieniach w lekkim kontrapoście, ubrany w strój prałata z tego okresu. Na sutannę ma założoną komżę, a raczej bardziej elegancką rokietę (komżę biskupią), na ramionach narzucony mantolet, głowę przykrywa biret i zdobi jeden z atrybutów tego świętego, czyli aureola z pięciu gwiazd, które ukazały się w momencie jego śmierci w nurtach Wełtawy (nawiązanie do pięciu ran Chrystusa). Aureola jest uszkodzona i zostały z niej kikuty drutu wystające z boku głowy (stan 2012). Końce szat mają złocenia, echo dawnych zdobień rzeźby. Należy pamiętać, że Jan w Mrozowie, jak większość barokowych figur, był polichromowany. Często ponowne malowania nie były już tak profesjonalne jak oryginalne, a nieraz wręcz amatorskie, jak w Węgrach. Współczesne trendy estetyczne eksponują urok surowego kamienia i w tym duchu przeprowadzane są najczęściej renowacje. Kolejne atrybuty - krucyfiks i owiniętą wokół niego palmę męczeńską - święty trzyma w rękach. U jego stóp znajdowały się dwa putta (aniołki) prawdopodobnie z następnymi z niektórych atrybutów. Taka forma przedstawiania licznych przymiotów Jana Nepomucena (księga, zapieczętowany list, kłódka, klucz, wyrwany język, pieczęć, palec na ustach i inne) była częsta. Ostatnia wieść o puttach pochodzi z lat 20. XX w

Lekko rozszerzający się ku dołowi cokół ujęty jest czterema wolutami, zdobionymi pasami charakterystycznych dla okresu regencji kampanul. Na jego trzech ścianach znajdują się płaskorzeźby ze scenami z życia i kultu świętego. Z przodu najczęściej przedstawiana scena, czyli zrzucenie Jana Nepomucena z mostu Karola w Pradze do Wełtawy (fot. 3). Z prawej strony (po prawej ręce postaci), też często pokazywana, spowiedź królowej Zofii (fot. 4). Zachowanie tajemnicy tej spowiedzi było według legendy bezpośrednią przyczyną skazania spowiednika przez podejrzewającego żonę o zdradę króla. Płaskorzeźba po lewej stronie (fot. 5) interpretowana jest jako monstrancja z widoczną w niej hostią, co dziwne nawet przez naukowców i konserwatorów zaangażowanych w restaurację pomnika w 2005 r.[1] Tymczasem jest to obraz związany z kultem św. Jana Nepomucena, mianowicie relikwiarz z jego językiem widocznym w otworze. W 1719 r., w związku z przygotowaniami do beatyfikacji, odbyła się ekshumacja ciała. Kult męczennika już istniał. Pomimo upływu 326 lat zauważono, że jego język jest nienaruszony. Czy tak było, czy też powinno być ze względu na promowaną wówczas przez jezuitów, a dziś uznawaną za legendę, przyczynę śmierci z powodu zachowania tajemnicy spowiedzi, nie jest ważne. Język znalazł się w relikwiarzu w katedrze św. Wita, Wacława i Wojciecha na Hradczanach w Pradze, a kult świętego w Czechach charakteryzuje specyficzny obrzęd pokazywania relikwii podczas corocznych obchodów w dniu 16 maja. Potocznie prażanie określają to jako święto języka lub nawet święto pokazania języka[U 1]. Powszechne są też przedstawienia języka traktowanego jako jeden z atrybutów świętego. Często trzyma go jeden z towarzyszących Janowi aniołków. Na tylnej ścianie postumentu znajduje się tylko kwadratowy otwór latarni zamknięty metalową kratką. Od przodu otwór latarni ma kształt gwiazdy (kolejne nawiązanie do ciał niebieskich towarzyszących śmierci Jana) i zamknięty jest kratką w kształcie gwiazdy z kolejną gwiazdą, pozłacaną, umieszczoną na środku. Miejsce na światło (latarnia) to typowy element cokołów św. Jana Nepomucena w okolicach Wrocławia (Buków, Kamionna, Kąty Wrocławskie, Tyniec nad Ślęzą, Wrocław i inne). Niektóre z nich, zwłaszcza stojące, jak w Mrozowie, na wolnej ze wszystkich stron przestrzeni mają otwór na przestrzał, tak żeby światło z nich było widoczne jako punkt orientacyjny z każdej strony w czasach, gdy zapadający zmrok zakrywał ciemnością praktycznie całe miejscowości.

Nieznana jest historia fundacji, lecz można domniemywać, że jest ona związana z wrocławskimi klaryskami, które w 1353 r. otrzymały wieś jako uposażenie klasztoru. Do sekularyzacji w 1810 r. posiadały one w Mrozowie pałac (teraz Zakład Opiekuńczo-Leczniczy sióstr Albertynek).

Aktualny wygląd pomnika to wynik restauracji przeprowadzonej w 2005 r., która była też rekonstrukcją niektórych zaginionych i zniszczonych elementów. Można uznać, że jej wynik to współczesna aranżacja barokowego dzieła (brak polichromii, odtwarzanie kratek metodą porównawczą z innymi obiektami[1]). Przeprowadzona została z inicjatywy lokalnej społeczności, m.in. pana Zbigniewa Rybarczyka i profesora Eugeniusza Tomiczka z Uniwersytetu Wrocławskiego, przy pomocy finansowej rządu niemieckiego w ramach programu, w którym do tej pory odrestaurowano jeszcze pomniki Nepomucena w Kamionnej (2003), na Osobowicach we Wrocławiu (2004), w Lewinie Kłodzkim (2009), Dobromierzu (2010), Świdnicy Polskiej (2012). Aktywny udział w całym projekcie bierze profesor Rudolf Lenz z Philipps-Universität Marburg i Uniwersytetu Wrocławskiego. Prace przy mrozowskim pomniku przeprowadził Marek Delimat[1]. Figura stała w otoczeniu starych kasztanowców, co przyczyniało się do korozji biologicznej. Otoczenie zostało zmienione w otwarty skwer. Ponowne uroczyste odsłonięcie i poświęcenie odbyło się 16 listopada 2005 r. Niewątpliwe konserwacja była niezbędna i jest osiągnięciem lokalnej społeczności. Z perspektywy kilku lat można mieć jednak pewne uwagi co do jej jakości. Nie wiadomo, co się stało z aureolą. Na kamieniu w kilku punktach pojawiły się zacieki. Uwidoczniły się też miejsca uzupełniania materiału.

Uwagi

  1. W 1973 r. przeprowadzono badanie antropologiczne szczątków Jana z Pomuka, które potwierdziło ich autentyczność. Jednak te same badania stwierdziły również, że rzekomy cudownie zachowany język świętego jest w rzeczywistości pozostałością zmumifikowanej tkanki mózgowej. To ta resztka ciała Jana odegrała kluczową rolę w procesie kanonizacji, ponieważ (rzekome) zachowanie języka zostało uznane za jeden z czterech cudów potwierdzających świętość Jana. František Tomášek, późniejszy arcybiskup Pragi, tak skomentował wynik badań: Współczesna nauka odkryła, że ​​nie są to pozostałości języka św. Jana Nepomucena, ale pozostałości jego tkanki mózgowej, co zwiększa znaczenie relikwii, ponieważ język jest podporządkowany ludzkiemu mózgowi.

Przypisy

  1. 1,0 1,1 1,2 Zur Restaurierung der Nepomukskulptur in Nippern/Mrozów. Rudolf Lenz, Restaurierungsprojekte in Schlesien, Philipps-Universität Marburg
Publikacja - 2012 r.
Aktualizacja - 2020 r.