Lasowiackie kapliczki w skansenie w Kolbuszowej

Z almanach wrocławski
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
1. Kapliczka domkowa, Staniszewskie
2. Kapliczka brogowa, Jeżowe
3. Kapliczka kłodowa, Widełki
4. Chrystus Ukrzyżowany, ludowa rzeźba z 1. poł. XIX w., Kolbuszowa Dolna
5. Kapliczka skrzynkowa z 2. poł. XIX w., Domatków
6. Kapliczka skrzynkowa, Kolbuszowa Górna

Lasowiacy, nazywający siebie Lesiokami, to grupa etnograficzna, którą stanowią mieszkańcy Puszczy Sandomierskiej w widłach Wisły i Sanu oraz szerokiego pasa na prawym brzegu Sanu. W średniowieczu były to graniczne tereny pomiędzy Polską i księstwami ruskimi. Niesprzyjające osadnictwu tereny puszczy stanowiły naturalną granicę. Teren ten przyłączył ostatecznie do Polski Kazimierz Wielki w XIV w. Osadnictwo rozwijało się powoli i z początku obejmowało głównie doliny Wisły i Sanu oraz wcześniej wytrzebione z lasu tereny Płaskowyżu Kolbuszowskiego. Niedostępne, podmokłe i bagienne tereny puszczańskie w środku krainy oraz na prawym brzegu Sanu, poprzecinane zmieniającymi w różnych porach roku koryta rzekami, nie stanowiły atrakcyjnego terenu do zamieszkania. Przez długi czas puszcza ściągała głównie uciekinierów z innych stron chroniących się przed pańszczyzną oraz zbiegów ściganych przez prawo. Osadzano tu również przymusowo jeńców wojennych.

Sposób zaludniania przypomina osadnictwo innego puszczańskiego terenu granicznego - Kurpi. Podobne też były zajęcia osadników, utrzymujących się głównie z bogactw naturalnych lasów i wód. Oprócz łowiectwa i myślistwa trudnili się bartnictwem, hodując pszczoły na potężnych żywych drzewach (barciach). Liczne torfowiska pozwalały na rozwój wytopu rudy darniowej, a nieograniczone zasoby drzewa na wypalanie węgla drzewnego oraz wytapianie smoły i mazi. Z czasem taka ekstensywna gospodarka doprowadziła do zmniejszenia zasobów puszczy, ale jednocześnie zwiększała tereny nadające się do uprawy rolnej, co powodowało intensyfikację osadnictwa. Zachęcała do tego polityka w królewszczyznach i prywatnych właścicieli poprzez stworzenie dogodnych warunków, przywilejów, lata zwolnień od pańszczyzny. Najczęściej przybywali osadnicy z przeludnionego Mazowsza oraz z zachodniej i centralnej Małopolski, ale pojawiali się też przybysze z Litwy, Rusi i Wołoszczyzny. Nadal, jeszcze w XVI i XVII w., osadzano tu jeńców wojennych: tatarskich, tureckich, kozackich. W XVIII w. po I rozbiorze Polski doszli do tego tygla osadnicy niemieccy osadzani w akcji kolonizacji józefińskiej[uwaga 1].

Z tej wielobarwnej mozaiki etnicznej ludzi o różnych językach, obyczajach i religii oraz żyjących w warunkach utrudnionego kontaktu z ośrodkami cywilizacji wykształciła się odrębna grupa etnograficzna, identyfikująca się sama własną kulturą materialną i duchową w postaci specyficznej gwary, wierzeń religijnych, ubioru, architektury, obrzędowości. Grupa ta zaczęła określać się Lesiokami. W 2. połowie XIX w. etnografowie przyjęli dla nich nazwę Lasowiacy.

Pracujący w XIX w. w kilku parafiach lasowiackich ksiądz Wojciech Michna tak charakteryzuje Lasowiaków: "Lud sam, w puszczy sandomierskiej osiadły, w pasie środkowym, jest nam dowodem żywym, że jego dziadkowie stali opornie najdłużej przy starej wierze. Nigdzie nie znalazłem tyle zabobonów, przesądów, czarów itd., jak tutaj między ludem, a te gusła wszystkie przechowuje lud z taką wiarą, jakby one były nakazane ongi przez księży, jakby były od Kościoła podane. Nigdzie nie znalazłem między ludem takiej spotęgowanej wiary w Kościoła naukę, jak tutaj. Ksiądz porządny i do ludu przywiązany jest tu bożyszczem ludowym, ma głos na okolicę. Niestety! Nigdzie nie znalazłem takiej ochoty do włóczenia się po odpustach, jak tu u ludu. (...) Nigdzie nie znalazłem takiej brudoty po chałupach u ludu jak tu.(...) Mało gdzie znalazłem takie czerstwe zdrowie i wytrzymałość na wszystkie powietrza zmiany jak u Lasowiaków. Stąd też idzie, że Mazur z puszczy jest najlepszym i najwytrwalszym żołnierzem. Dlatego to dostał mu się przydomek: Mazur spod ciemnej gwiazdy". W latach międzywojennych odrębnością Lasowiaków zaskoczony jest etnograf Franciszek Kotula: "Byli to bardzo śmieszni, bo jacyś inni ludzie, inni ze względu na ubiór, jak na mowę. Mieli więc na nogach sznurowane chodaki, a na głowach wysokie czapy z "kukurydzami", spod których jakby uciekały długie włosy. Ubrani byli w bielutkie płótniaki lub brązowe sukmany, a tak zwane sumienie mieli zawsze gołe".

Przywiązanie i szacunek Lasowiaków do puszczy przejawia się w ich powiedzeniu: las uociec nas, a my dzieci jigo, jidziewa do nigo.

Kultura Lasowiaków wyrażała się również w kapliczkach i krzyżach przydrożnych. Siłą rzeczy budulcem było drewno. Lasowska sztuka małej architektury sakralnej, a zwłaszcza rzeźba ludowa, nie rozwinęła się tak spektakularnie jak np. na Kurpiach, ale można spotkać jeszcze in situ ciekawe jej przykłady. Wyobrażenie o charakterze tej twórczości można uzyskać dzięki zgromadzonym w skansenie w Kolbuszowej kilku jej przykładom.

Lasowiackie (lasowskie) kapliczki w skansenie w Kolbuszowej

  1. Kapliczka domkowa ze Staniszewskiego w powiecie kolbuszowskim (fot. 1). Kapliczka z przełomu XIX i XX w. konstrukcji słupowej na planie kwadratu, oszalowana deskami i pokryta dwuspadowym daszkiem. Zamknięta ze wszystkich stron, w ścianie frontowej drzwi z dużym, przeszklonym oknem. W bocznych ścianach małe, przeszklone okienka. W środku ołtarzyk ozdobiony oleodrukami. Kapliczki domkowe o podobnej konstrukcji i wyglądzie spotkać można na Kurpiach (np. w Dąbrówce). Kapliczka trafiła do skansenu w 1990 r. jako darowizna Stanisława Grodzali.
  2. Kapliczka brogowa (fot. 2). Kapliczka jest wierną repliką kapliczki z 1824 r. z Jeżowego w powiecie niżańskim. Oryginalna kapliczka ufundowana została przez chłopa z Jeżowego Sagana dla rzeźby św. Jana Nepomucena przeniesionej z kapliczki, którą rozebrali koloniści niemieccy osadzeni pod koniec XVIII w. w dobrach kameralnych[uwaga 2]Jeżowego w ramach tzw. kolonizacji józefińskiej. Brogowej konstrukcji kapliczka z balustradką ma czterospadowy dach kryty gontem ze szczytem zakończonym pazdurem z metalowym krzyżem kowalskiej roboty. Na prawym słupie zawieszona jest drewniana skarbonka z XIX w. pochodząca z cerkwi we wsi Krzywcza w powiecie przemyskim. Nielasowiacka jest również znajdująca się w kapliczce polichromowana ludowa rzeźba św. Jana Nepomucena z XIX w. Pochodzi ze wsi Żurawica w powiecie przemyskim (fot. 7).
  3. Kłodowa kapliczka ze wsi Widełki powiat kolbuszowski (fot. 3). Kapliczka wykonana jest z pnia dębu ociosanego w czworoboczny słup rozszerzający się w górnej partii, w której wydłubano wnękę na świątka zwieńczoną dwuspadowym, blaszanym daszkiem. Kapliczka jest darowizną rodziny Sitarzów z Widełki, a umieszczona we wnęce rzeźba Chrystusa Ukrzyżowanego (fot. 8) to praca ucznia Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Mielcu - Jacka Kopy.
  4. Ludowa rzeźba Chrystusa Ukrzyżowanego (fot. 4) z 1. poł XIX w. Polichromowana rzeźba pochodzi ze wsi Kolbuszowa Dolna i pierwotnie umieszczona była we wnęce pnia wiązu. To pierwszy obiekt przeniesiony do skansenu (figura z drzewem wiązu) na początku lat 70. XX w., podarowany przez Józefa Rząsę. Po zniszczeniu wiązu spowodowanym warunkami atmosferycznymi Chrystusa umieszczono na pniu obumarłego dębu. Rzeźbę chroni ozdobny okap wycięty z blachy. Jest to rekonstrukcja pierwotnego daszka, podarowana przez H. i E. Popielów z Kolbuszowej.
  5. Kapliczka skrzynkowa z Domatkowa w powiecie Kolbuszowskim (fot. 5). Kapliczka w kształcie małej drewnianej skrzynki przeszklonej z przodu i przykrytej dwuspadowym daszkiem pochodzi z 2. poł. XIX w. Wewnątrz znajduje się ludowa rzeźba Chrystusa Ukrzyżowanego. Szczyt zakończony jest drewnianą pasyjką z metalowym odlewem Ukrzyżowanego. Kapliczka zawieszona jest na słupie dębowym. Do skansenu trafiła jako darowizna przekazana przez rodzinę Mazurów z Domatkowa.
  6. Kapliczka skrzynkowa (fot. 6) z Kolbuszowej Górnej. Pierwotnie był to drewniany krzyż przydrożny. W okresie międzywojennym odpadło od niego poziome ramię. Na powstałym w ten sposób słupie zawieszono drewnianą skrzynkę z blaszanym, dwuspadowym daszkiem. Wewnątrz znajduje się gipsowa figurka Matki Boskiej. Kapliczka jest darowizną rodziny Kabatów z Kolbuszowej Górnej.

Uwagi

  1. Kolonizacja józefińska to akcja kolonizacyjna rozpoczęta po I rozbiorze Polski w 1772 r. W dobrach rządowych na obszarze zaboru austriackiego osadzono w jej ramach ok. 18 000 Niemców w 120 czysto niemieckich osadach i w 55 mieszanych. Osady niemieckie istniały do II wojny światowej. Z trenów zajętych w 1939 r. przez Sowietów Niemcy galicyjscy wyjechali w 1940 r. Pozostałe wsie opuścili razem z wycofującą się armią niemiecką w latach 1944-1945.
  2. Dobra kameralne (od kamera - komora, skrzynia) to w Austrii dobra władcy. Na terenach zabranych Rzeczypospolitej były to dawne królewszczyzny, sekularyzowane majątki zakonne i kościelne

Źródła

  • Szlakami Lasowiaków - przewodnik, Wokówka 2012
  • Informacje o kapliczkach pochodzą z opisów w Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej