Steinkreuze und Aehnliches: Różnice pomiędzy wersjami

Z Silesiacum
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
(474)
Linia 15: Linia 15:
:1471. Jenke (Johann) von Czindel musiał osobiście udać się w podróż do Rzymu, a także kazać wpisać zabitego do ksiąg zmarłych w dwóch kościołach i opłacić odprawianie za niego w dwóch kościołach dwie tricesimae (po 30 mszy); postawić zgodnie ze zwyczajem kapliczkę z krucyfiksem (kapliczka przydrożna, słupowa, jak to często bywa przy drogach?), gdzie ojciec rozkaże, położyć? się przeciwko sądom (aby przeciwdziałać fałszywym pogłoskom?); zapłacić lekarzom i cyrulikom (za opatrzenie ran zamordowanego); wreszcie ukorzyć się przed rodzicami i żoną zabitego  i prosić ich, aby mu wybaczyli bacząc na boską miłość.<br>
:1471. Jenke (Johann) von Czindel musiał osobiście udać się w podróż do Rzymu, a także kazać wpisać zabitego do ksiąg zmarłych w dwóch kościołach i opłacić odprawianie za niego w dwóch kościołach dwie tricesimae (po 30 mszy); postawić zgodnie ze zwyczajem kapliczkę z krucyfiksem (kapliczka przydrożna, słupowa, jak to często bywa przy drogach?), gdzie ojciec rozkaże, położyć? się przeciwko sądom (aby przeciwdziałać fałszywym pogłoskom?); zapłacić lekarzom i cyrulikom (za opatrzenie ran zamordowanego); wreszcie ukorzyć się przed rodzicami i żoną zabitego  i prosić ich, aby mu wybaczyli bacząc na boską miłość.<br>
:1472-1473.  W niektórych przypadkach stawiane są drewniane Boże Męki (''Martery'')<br>
:1472-1473.  W niektórych przypadkach stawiane są drewniane Boże Męki (''Martery'')<br>
:1474. W jednym przypadku zabójca uzyskał sobodę wyboru co do wzniesienia kapliczki lub krzyża  na Nowym Mieście we Wrocławiu przed kościołem św. Klemensa ku czci św. Wawrzyńca i św. Barbary.
:1474. W jednym przypadku zabójca uzyskał swobodę wyboru co do wzniesienia kapliczki lub krzyża  na Nowym Mieście we Wrocławiu przed kościołem św. Klemensa ku czci św. Wawrzyńca i św. Barbary.
 
:1474. Trzech zabójców miało postawić krzyż we wrocławskim Werderze (Kępa Mieszczańska?), bo tam zabili.
 
:1478. Hans Seyfried musi, między innymi (zgodnie z decyzją sądu), postawić drewnianą Bożą Mękę (''Marter'') na grobie zamordowanego.
 
 
 
 
 
 


{{Przypisy}}
{{Przypisy}}


== Steinkreuze und Äehnliches ==
== Steinkreuze und Äehnliches ==
Linia 51: Linia 42:
Andermal werden hölzerne Martern gesetzt. 1472 und 73. Einmal wird dem Mörder u. A. freigestellt, eine Kapelle oder Kreuz zu setzen in der Neustadt zu Breslau vor St. Klementkirche in St. Lorenz und St. Barbara Ehre. 1474.
Andermal werden hölzerne Martern gesetzt. 1472 und 73. Einmal wird dem Mörder u. A. freigestellt, eine Kapelle oder Kreuz zu setzen in der Neustadt zu Breslau vor St. Klementkirche in St. Lorenz und St. Barbara Ehre. 1474.


Drei Mörder sollen 1474 ein Kreuz in dem Werder zu Breslau (Bürgerwerder ?) setzen lassen, da Sie ihn erschlagen baben.
Drei Mörder sollen 1474 ein Kreuz in dem Werder zu Breslau (Bürgerwerder ?) setzen lassen, da Sie ihn erschlagen haben.


Hans Seyfried muß u. A. (immer nach richterlichem Erkenntniß) eine hölzerne Marter setzen lassen bei des Ermordeten Grabe. 1478.
Hans Seyfried muß u. A. (immer nach richterlichem Erkenntniß) eine hölzerne Marter setzen lassen bei des Ermordeten Grabe. 1478.

Wersja z 20:53, 16 kwi 2022

Luchs. H. Steinkreuze und Ähnliches. Schlesiens Vorzeit in Bild und Schrift , Names des Vereins das ... Museum Schlesischer Alterthümer. Band 2, H12., 1875, s. 245-246.

Kamienne krzyże i podobne obiekty

Krzyże kamienne wykonane z granitu - skały, o której wiadomo, że była często wydobywana w okolicach Sobótki, Strzelina i Strzegomia, a która w średniowieczu była znacznie częściej niż obecnie używana, zwłaszcza do budowy nagrobków - są nadal, mimo znacznych zniszczeń, dość często spotykane na Śląsku. Krzyże o wysokości ok. 3 stóp, znajdują się w Przerzeczynie-Zdroju[1] , Starym Jaworowie, Mysłakowie i Wierzbnej koło Świdnicy, koło Pastuchowa, koło Sobieszowa i Marczycach (koło Jeleniej Góry, 1861), przy czym ten z Marczyc (koło sołectwa) ma kąty ramion krzyża wypełnione nieco cofniętą okrągłą częścią[2], a na przedniej stronie przedstawia wyryty duży miecz z długą rękojeścią i małą gałką, jak w mieczach z XV wieku. Inne krzyże stoją koło Niemczy czy koło Chrośnicy (niedaleko Jeleniej Góry). W czasopiśmie "Iduna und Hermode" z 1812 r. na s. 96 wymieniono 38 krzyży: 7 w Wierzbnej (koło Krzeszowa), które zostały tam zebrane i zamurowane, oraz 1000 kroków od Jeleniej Góry, dwa w Milikowie, jeden 1 i 1/2 mili za Nowogrodźcem w kierunku Bolesławiec[3], jeden przed i jeden w Warcie Bolesławieckiej; po jednym w Wojciechowie (gm. Lubomierz), Golejowie (gm. Lubomierz) w kierunku na Wleński Gródek, w pobliżu Krzeszowa, bardzo duży i szeroki przed i mniejszy za Strzegomiem, jeden w pobliżu Pasiecznej (gm. Jaworzyna Śląska), dwa w Bolesławicach (gm. Jaworzyna Śląska), dwa na drodze z Wrocławia do Strzelina, jeden z Nysy do Kamieńca Ząbkowickiego; jeden 1 i 1/2 mili przed Bardem; jeden między Kenrykowem a Piławą (koło Dzierżoniowa); jeden bardzo duży i jeden mniejszy między Dzierżoniowem a Świdnicą; 8 w Pszennie w murze przykościelnym, zebrane; jeden 1/2 mili od Wrocławia.

Wówczas, w 1812 r., można je było jeszcze brać za pomniki walczących na Sądzie Bożym czy pomniki ku czci poległych na takim sądzie, a nawet za pomniki ku czci kapłanów zabitych przez pogan.

Dziś możemy na nowo zapytać: jaki był ich cel? Co było powodem ich wzniesienia? Historia mówi nam, że od morderców żądano ich jako kary za zbrodnie i jako zadośćuczynienia za nie, a także jako pomnika dla tych, którzy zostali zabici. Poniżej przedstawiono przykłady z samego tylko okręgu sądowego Wrocławia:

1441. Morderca powinien, między innymi, umieścić krzyż z Marterem (czyli krucyfiks na drodze lub ulicy), gdzie wydarzyła się historia (morderstwo), pomiędzy tym miejscem a kościołem św. Michała[4].
1460. "O śmierć Wentzlawa Wonniglicha podejrzewano trzech kolegów. Każdy z nich musiał zamówić 30 mszy żałobnych ku czci Boga i za duszę zamordowanego (we Wrocławiu w kościołach św. Jakuba, Albrechta i Bernardyna) na chwałę Boga i za duszę zamordowanego, aby uzyskać błogosławieństwo i pocieszenie; ponadto musieli postawić kamienny krzyż w miejscu, które wskaże brat zabitego Clement Wonniglich; wreszcie wszyscy trzej musieli odbyć (lub opłacić) pielgrzymkę do Rzymu, a jeden z nich lub opłacona osoba musiała przywieźć z Rzymu zaświadczenie, że pielgrzymka do Rzymu została odbyta i zakończona.[5]." Wynika z tego, że takie krzyże nie są stawiane wyłącznie w miejscu popełnienia przestępstwa.
1461. Podobnie: "Georg Platener, były urzędnik miejski we Wrocławiu, musiał podarować kościołowi w Praczach Odrzańskich (obecnie Herrnprotsch) markę halerzy, zamówić trzydzieści mszy zadusznych i postawić krzyż tam, gdzie chcieli bracia zamordowanego.
1464. Inny musiał "pokornie błagać" ojca zamordowanego, aby przebaczył mu jego występek ze względu na Boga, odbyć w tym samym roku podróż do Rzymu, a tam wyznać swój grzech i przyjąć pokutę, i stamtąd przywieźć zaświadczenie od spowiednika. Na koniec, w miejscu, gdzie dokonał zabójstwa, ma wznieść Bożą Mękę (Marter). A jeśli zobaczy, że ojciec zabitego jest w niebezpieczeństwie, pomoże mu i będzie go strzegł, a także wszystkich jego, powinien mu też i jego rodzinie okazywać przyjaźń i miłość, gdziekolwiek będzie, gdyż im zawdzięcza życie. Jeszcze inny , oprócz ufundowania Martera i opłacenia mszy zadusznych oraz innych zobowiązań na rzecz bliskich zabitego, "miał otrzymać jako pokutę (karę duchową) podróż do Rzymu, którą miał odbyć do św. Jana (w katedrze?), i miał odbyć pielgrzymkę do Welsnig [(?) innym razem tam Welsnak (Aix w Prowansji?)] do Świętej Krwi[6].
1471. Neisse Jakob miał m.in. postawić krzyż w miejscu, w którym dokonał zabójstwa; dać kamień wosku[7] kościołowi Matki Bożej na Piasku, a także jedną markę (ok 13 tys.) na drogi i mosty (naprawy); wreszcie ponosić wszelkie wydatki na listy, dokumenty, sprawunki, koszty pogrzebu i wynagrodzenie lekarzy.
1471. Jenke (Johann) von Czindel musiał osobiście udać się w podróż do Rzymu, a także kazać wpisać zabitego do ksiąg zmarłych w dwóch kościołach i opłacić odprawianie za niego w dwóch kościołach dwie tricesimae (po 30 mszy); postawić zgodnie ze zwyczajem kapliczkę z krucyfiksem (kapliczka przydrożna, słupowa, jak to często bywa przy drogach?), gdzie ojciec rozkaże, położyć? się przeciwko sądom (aby przeciwdziałać fałszywym pogłoskom?); zapłacić lekarzom i cyrulikom (za opatrzenie ran zamordowanego); wreszcie ukorzyć się przed rodzicami i żoną zabitego i prosić ich, aby mu wybaczyli bacząc na boską miłość.
1472-1473. W niektórych przypadkach stawiane są drewniane Boże Męki (Martery)
1474. W jednym przypadku zabójca uzyskał swobodę wyboru co do wzniesienia kapliczki lub krzyża na Nowym Mieście we Wrocławiu przed kościołem św. Klemensa ku czci św. Wawrzyńca i św. Barbary.
1474. Trzech zabójców miało postawić krzyż we wrocławskim Werderze (Kępa Mieszczańska?), bo tam zabili.
1478. Hans Seyfried musi, między innymi (zgodnie z decyzją sądu), postawić drewnianą Bożą Mękę (Marter) na grobie zamordowanego.

Przypisy

  1. W zestawieniach kamiennych krzyży istniejących i zaginionych nie ma chyba krzyża w tej miejscowości. Nazwa Diersdorf wskazuje jednak na nią.
  2. Opisywane przez autora "wypełnienie" przyjęło się później nazywać aureolą; w tym wypadku to tzw. pełna aureola.
  3. Mila pruska to 7,53 km czyli krzyż był ok 11 km za Nowogrodźcem. Tymczasem cała odległość do Bolesławca to ok. 17 km.
  4. Klose, Von Breslau II. 2 S. 431.
  5. Klose in Script. rer. sil. III. S. 104 ff.
  6. 1. "...do świętego Jana." Chodziło raczej o termin (do dnia św. Jana), a nie o katedrę św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. 2. Wilsnack (dziś Bad Wilsnack) w północno-zachodniej Brandenburgii. W związku z cudami z zakrwawioną hostią (1383) kościół w Wilsanck był celem pielgrzymek o znaczeniu europejskim od końca XIV do połowy XVI wieku. Po reformacji pierwszy pastor ewangelicki Wilsnack, Joachim Ellefeld , zniszczył rzekome cudowne hostie, paląc je na oczach świadków w 1552 r. To wyeliminowało powód pielgrzymek i zatarła się szersza pamięć o nich.
  7. Kamień to jednostka masy - ok. 11 kg.

Steinkreuze und Äehnliches

Die Steinkreuze von Granit, einem Gestein, welches bei uns bekanntlich häufig in der Umgegend von Zobten, Strehlen und Striegau gebrochen, und im Mittelalter weit häufiger als heut namentlich auch zu Grabplatten verwendet wurde, finden sich in Schlesien trotz aller Zerstörungen noch recht häufig. Solche, etwa 3 Fuß hoch, stehen bei Diersdorf, Jauernik, Kaltenbrunn und Würben bei Schweidnitz, bei Puschkau, bei Hermsdorf und Märzdorf (bei Hirschberg, 1861), das Märzdorfer (nahe der Scholtisei) hat die Winkel der Kreuzarme je mit einem etwas zurücktretenden Kreisausschnitt ausgefüllt und zeigt auf der Hauptseite ein eingegrabenes großes Schwert mit langem Griff und kleinem Knopf wie die Schwerter des 15. Jahrhunderts. Andere Kreuze stehen bei Nimptsch, bei Ludwigsdorf (bei Hirschberg). Die Zeitschrift Iduna und Hermode von 1812 S. 96 führt 38 Kreuze auf: 7 bei Würben (bei Grüssau), sie seien dorthin zusammengebracht und eingemauert, und bei Hirschberg 1000 Schritt entfernt, zwei in Herzogswalde, eins 1 und 1/2 M. hinter Naumburg a. Q. nach Bunzlau zu, eins vor und eins in Warthau; je eins in Ullersdorf, Röhrdorf auf Lehnhaus zu, bei Grüssau, ein sehr großes und breites vor und ein kleineres hinter Striegau, eins bei Zedlitz, zwei in Bunzelwitz, zwei am Wege von Breslau nach Strehlen, eins von Neisse nach Camenz; eins 1 und 1/2 M. vor Wartha; eins zwischen Heinrichau und Peila; ein sehr großes und ein kleineres zwischen Reichenbach und Schweidnitz; 8 in Weizenrode in der Kirhhofmauer, gesammelt; eins 1/2 Meile von Breslau. ==

Damals 1812 konnte man sie noch für Denkmäler von Gottesgerichtskämpfern halten oder zum Andenken an die im Gottesgericht Gefallenen, oder gar für Denkmäler zum Andenken an die von den Heiden erschlagenen Priester.

Heut dürfen wir von Neuem fragen: Wozu dienten sie? welches war die Ursache ihrer Aufstellung? Die Geschichte überliefert uns, daß sie von Mördern zur Strafe für ihreThat und zur Sühne für dieselbe wie zum Denkmal an den Getödteten gefordert wurden. Beispiele allein aus dem Breslauer Gerichtsbezirk sind folgende::
Ein Mörder soll unter Anderem setzen ein Kreuz mit einer Marter (also ein Crucifix an den Weg oder an die Straße), doben sich die Geschicht (der Mord) ergangen haben, zwischenen hier und Michaelis 1441[1]. "Drei Gefellen waren in Verdacht wegen des Todschlages, an Wentzlaw Wonniglich geschehen. Diese mußten jeder dreißig Selmessen lesen lassen (in Breslau zu St. Jacob, Albrecht und Bernhardin) Gott zu Ehren und des Abgemordeten Sele zu Seligkeit, zu Trost; ferner ein steinern Kreuz setzen lassen, wohin das sein Bruder Clement Wonniglich haben wollte; endlich alle drei eine Romfahrt (Wallfahrt nach Rom) ausrichten (bezahlen), einer unter ihnen, oder sonst eine andere Person, die Zeugniß von Rom bringen mußte, daß die Romfahrt geleistet und vollbracht worden. 1460[2]."

Daraus geht hervor, daß die Kreuze nicht ausschließlich an den Stellen stehen, wo das Verbrechen begangen worden..
Ebenso: "Georg Platener, gewesener Stadtdiener von Breslau, mußte wegen des an Marten Tservke begangenen Todschlages, Eine Mark Heller zu der Kirche in Protsch (jetzt Herrnprotsch) geben, dreißig Selmessen lesen lassen, und ein Kreuz setzen, wohin die Brüder des Erschlagenen es haben wollten. 1461."

Ein Anderer mußte den Vater des Gemordeten "dehmüthig bitten, daß er ihm die Uebeltat lauterlich (rein, gänzlich) um Gottes Willen vergeben wolle, in dem Jahre eine Romfahrt für den Erschlagenen thun und daselbst zu Rom seine Sünde beichten und Buße empfangen und von dannen Kundschaft des Beichtigers bringen. Endlich an der Stelle, da der Mord geschehen, eine Marter setzen. Und ob (wenn) er des Erschlagenen Vater immer in Nöthen gesetzt sehe, sol er ihm helfen schützen und ihm-und alle den Seinen sonst Freindschaft und Liebe, wo er mag, die weil er lebt, erzeigen. 1464.

Ein Anderer soll außer dem Setzen einer Marter, außer Selenmessen und anderen Bußen an die Angehörigen des Getödteten "für die Romfahrt, die er gen Rom thun sollte, allhin auf Johann (im Dom?) Buße (geistliche Strafe) empfangen und eine Fahrt gen Welsnig [(?) ein andermal daselbst Welsnak (Aix in der Provence?)] zu dem heil. Blute thun."

Neisse Jacob sollte u. A. das Kreuz an der Stelle setzen, wo er den Mord verübt; Wachs ein Stein zu der Kirche Unsrer l. Frauen auf dem Sande geben, ingleichen eine Mark (c. 13 Th.) zu Wegen und Stegen (Ausbessern); endlich alle Unkosten auf Briefe, Botenlohn, Leichzeichen, (Opfer) und Arztlohn tragen. 1471.

Jenke (Johann) von Czindel mußte persönlich eine Romfahrt leisten, u. A. ferner den Erschlagenen in zwei Kirchen in die Todtenbücher schreiben lassen, daß für ihn gebeten würde; zwei „dreißig Selmessen“ (tricesimae) lesen lassen in zwei Kirchen; eine Kapelle mit einem Krucifix darin nach Gewohnheit setzen (Bildstock, säulenartig, wie so häufig an Wegen?), wo der Vater befehlen würde; gegen Gerichte ablegen (falschen Gerüchten entgegentreten?); die Aerzte und Barbirer bezahlen (für die Behandlung der Wunden des Gemordeten); endlich den Mord den Eltern und des Erschlagenen Weibe entführen (entgelten?) und sie bitten, daß sie ihm das um Gottes Willen vergeben möchen. 1471.

Andermal werden hölzerne Martern gesetzt. 1472 und 73. Einmal wird dem Mörder u. A. freigestellt, eine Kapelle oder Kreuz zu setzen in der Neustadt zu Breslau vor St. Klementkirche in St. Lorenz und St. Barbara Ehre. 1474.

Drei Mörder sollen 1474 ein Kreuz in dem Werder zu Breslau (Bürgerwerder ?) setzen lassen, da Sie ihn erschlagen haben.

Hans Seyfried muß u. A. (immer nach richterlichem Erkenntniß) eine hölzerne Marter setzen lassen bei des Ermordeten Grabe. 1478.

Statt Kreuz heißt das Denkmal 1490 ein Crucifix. Einigen aus Malkwitz ward aufgegeben, u. A. eine hölzerne Kapelle und ein steinern Kreuz an die Stelle zu setzen, da der Todtschlag geschehen. 1495.

Ein Anderer setzte ein steinern Kreuz und einehölzerne Marter (Crucifix), da der Mord geschehen.1495. - „Eine gemeine Kapelle oder Krucifix an den Weg setzen.“ 1496.

„Eine Kapelle wird so gebaut auf der Stelle, da der Junge erschlagen worden 1496.“

Michael Grundel hat ein Crucifix nebst dem Bilde der Jungfrau Maria und Johannes von Stein gehauen zu St. Barbarä (in Breslau) zu seben. (Ist nicht mehr da.) 1497.

Etwas Anderes sollen die noch 1801 gesehenen drei Kreuze vor dem Nikolaithore in Breslau bedeutet haben. Fülleborn (Bresl. Erzähl. p. 319) bezieht sie anf die Fahrt Peter Rindfleiſhens nach Jerusalem 1492, andere auf eine ähnliche Fahrt aud dem Jahre 1520. Vielleicht könnten wir das heut leichter beurtheilen, wenn wir die Kreuze nachsähen.

Przypisy

  1. Klose, Von Breslau II. 2 S. 431.
  2. Klose in Script. rer. sil. III. S. 104 ff.